Recenzja filmu

Od kołyski aż po grób (2003)
Andrzej Bartkowiak
Jet Li
DMX

Diamentowa afera

Nie lubię oglądać ani pisać recenzji takich filmów jak <b><a href="aa=35780,fbinfo.xml" class="text">"Od kołyski aż po grób"</a></b>, gdyż nie jestem wielbicielką kina akcji z dużą ilością scen
Nie lubię oglądać ani pisać recenzji takich filmów jak "Od kołyski aż po grób", gdyż nie jestem wielbicielką kina akcji z dużą ilością scen wschodnich sztuk walki. Zupełnie nie potrafię docenić wysiłków kaskaderów ani aktorów, którzy usiłują mnie przekonać, że możliwe jest kopnięcie przeciwnika po uderzeniu go ręką, podskoczeniu 3 metry w górę, okręceniu się w powietrzu i powiedzeniu jakiegoś głupawego tekstu. Mimo to film Andrzeja Bartkowiaka dość miło mnie zaskoczył. Nie ma w nim przesadnych popisów walki wręcz, niewiarygodnych akrobatycznych wygibasów. Wszystko jest jak trzeba, czyli zgodnie z zasadami fizyki. Przynajmniej jeśli chodzi o pojedynki. "Od kołyski aż po grób" to zwyczajny i dość przeciętny film akcji, który w sam raz nadaje się na letnie popołudnie czy wieczór. Tony wraz z przyjaciółmi i dziewczyną dokonuje zuchwałego napadu na bank. Ich celem jest zdobycie niezwykle cennych czarnych diamentów. Tony przekonuje się jak niezwykle ważne są te kamienie, gdy jego zleceniodawca ginie, on zostaje napadnięty, a jego 8-letnia córka porwana. Teraz musi walczyć z czasem i największym gangsterami w mieście o życie swojego dziecka. Do pomocy ma tylko kilkoro wiernych przyjaciół oraz tajemniczego chińskiego dżentelmena. "Od kołyski..." to trzeci film akcji wyreżyserowany przez Andrzeja Bartkowiaka, znakomitego operatora ("Honor Prizzich", "Speed"), który można powiedzieć, że jest specjalistą od tego typu kina. Jego obrazy cechują się dużym tempem akcji, znakomitymi zdjęciami i dobrą, aczkolwiek nieco wtórną muzyką. Taki właśnie jest "Od kołyski aż po grób", dodatkowo niezwykle estetyczny obraz. Główni bohaterowie są piękni, szczupli, dobrze ubrani, jeżdżą szybkimi samochodami. Cudowny jest ich świat - pełen kolorów i światła. Dzięki temu film ogląda się lepiej niż gdyby był pełen mrocznych scen, nieoświetlonych ujęć i nieprzyjemnej ciemności. Największą atrakcją jest bez wątpienia występ Jeta Li, obecnie najlepiej 'kopiącego' aktora na świecie, który potrafi nie tylko wykonać skomplikowane sceny walki, ale również zagrać. Reszta ekipy również całkiem nieźle się spisała - zarówno jeśli chodzi o grę aktorską jak i kopanie. Z czystym sumieniem mogę polecić "Od kołyski aż po grób" wielbicielom Jeta Li oraz kina akcji, a także tym, którzy chcą spędzić wieczór na oglądając lekki i łatwy film akcji. Jedno mnie tylko zastanawia - co oznacza tytuł. Jeśli ktoś z was ma pomysł, niech napisze na mój adres emailowy. Najciekawsza interpretacja zostanie nagrodzona :)
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Szefowi wyspecjalizowanego gangu złodziei porwano córkę. Aby ją ocalić, musi zawrzeć niebywały... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones